Weekendowe spotkania rodzinne maja te zalete, ze moga posluzyc za pretekst do upieczenia kolejnego ciasta. Tak bylo i w moim przypadku. W koncu zawsze mozna sobie tlumaczyc, ze piecze sie dla rodziny, a samej tylko kawaleczek... do sprobowania. ;)
To kolejne ciasto z rabarberem (w koncu juz niedlugo skonczy sie sezon, wiec trzeba korzystac) i kolejne przepyszne. Przepis jest autorstwa bajaderki, a znaleziony zostal oczywiscie na Forum CinCin.
Skladniki (spod, ciasto):
- 1 i 3/4 szklanki maki
- 2 lyzki cukru pudru
- pol kostki masla
Skladniki (nadzienie):
- 1 1/2 szklanki cukru
- 1/4 szklanki maki szczypta soli
- 6 zoltek
- szklanka slodkiej smietanki
- 4 szlanki rabarbaru, pokrojonego w plasterki
- szklanka truskawek, pokrojonych w plasterki
Skladniki (beza, na wierzch):
- 6 bialek
- pol szklanki cukru
Rozgrzac piekarnik do 180°C. Wymieszac make z cukrem pudrem, posiekac z maslem az utworza sie drobne grudki. Wsypac te mieszanke na blache i dobrze wcisnac w dno. Piec ok. 10-12 min. az lekko sie zrumieni.
W drugiej misce wymieszac make, cukier i sol. Zoltka rozbeltac i wymieszac ze smietanka i wlac mieszanke do suchych skladnikow, wymieszac. Dodac obrany i pokrojony na drobne kawalki rabarbar i truskawki (tez pokrojone), lekko wymieszac i wylac na podpieczony spod. Piec w temeraturze 180°C przez godzine.
Bialka ubic na sztywna piane, dodawac stopniowo cukier, wylozyc beze na upieczone ciasto i piec az beza sie zrumieni, okolo 10-15 minut. Wyjac, wystudzic, pokroic i serwowac gosciom.
Rabarbar z truskawkami sprawiaja, ze ciasto nie jest za slodkie, wprost przeciwnie ma lekko kwaskowany, orzezwiajacy smak. Jednym slowem: niebo w gebie. :)