wtorek, 1 kwietnia 2008

Z cyklu co sie nawinie ;)

Bardzo lubie tzw. przyslowiowe dania na winie, czyli inaczej mowiac dania z tym, co sie nawinie, badz jeszcze inaczej dania - czyszczenie lodowki. Zawsze znajdzie sie w mojej lodowce troche rzeczy, ktorych przydatnosc do spozycia powoli dobiega konca, a jako, ze boli mnie serce, kiedy mam wyrzucic jedzenie, staram sie zawsze cos jeszcze z takich produktow wyczarowac.

Dzis byly zapiekane kawalki kurczaka z nawinem :D.

Co sie dzis nawinelo:
  • 2 kawalki kurczaka,
  • 1 1/2 malej cukini
  • papryka
  • kilka pieczarek
  • do posypania starty ser zolty
  • sol, pieprz i galka muszkatolowa do smaku.
Rozbilam kawalki kurczaka, ulozylam w zaroodpornym naczyniu. Posolilam, popieprzylam i posypalam galka muszkatolowa. Nastepnie przekroilam wzdluz cukinie i polozylam ja na kurczaku.

Pieczarki razem z pokrojona papryka (posolone, popieprzone) poddusilam przez jakies 15-20 min. Ulozylam na cukinii. Wszystko posypalam serem i wlozylam do nagrzanego piekarnika (180°) na jakies 20 min.

A potem wyciagnelam i zjadlam z ryzem. Nie jest to moze nic rewelacyjnego, ale szybko sie robi i pozwala poprzez rozne wariacje wyczyscic lodowke z roznych zalegajacych w niej rzeczy.

Brak komentarzy: