poniedziałek, 6 października 2008

Tarta z serem mascarpone

Tym razem cos pozywnego na dlugie deszczowe i zimne wieczory, jakie wlasnie sie u nas zaczely. Tarta z serem mascarpone. Hmmm... nie ma to jak ser. Dla mnie zawsze i pod kazda postacia!

Przepis pochodzi z "Cuisine actuelle", Avril 2008-N°208, jednak zostal dosc mocno przeze mnie zmodyfikowany. Z lenistwa. :P

Skladniki:

Ciasto:

  • 50 g maki
  • 125 g masla
  • 1 zoltko
  • sol

Masa:

  • 1 cytryna (niezbyt duza)
  • peczek szczypiorku
  • 10 listkow rukoli
  • 250 g sera mascarpone
  • 100 ml smietany
  • 50 g parmezana
  • 2 jajka + 2 zoltka
  • sol, pieprz

Ciasto: Przesiac make, dodac dwie szczypty soli, zoltko, 50 ml bardzo zimnej wody i pokrojone na male kawaleczki maslo. Ugniesc razem wszystkie skladniki, az ciasto bedzie jednolite. Zostawic na 2 godz. w chlodnym miejscu.

Rozgrzac piekarnik do 180°. Podpiec w nim ciasto przez ok. 10 min.

Masa: Rozmieszac ser mascarpone ze smietana. Nastepnie, jedno po drugim dodac jaja i zoltka, dwie lyzeczki soku i skorke otarta z cytryny. Dodac pokrojone liscie rukoli. Posolic popieprzyc.

Mase wylac na podpieczony spod. Nastepnie polozyc na nim szczypiorek i posypac parmezanem. Wlozyc do piekarnika i piec jeszcze przez 45 min. Podawac mozna na cieplo np. z salatka z rukoli.

Mnie wyszlo dosc dobre i smaczne, choc (az wstyd sie przyznac), ciasto na spod kupilam juz gotowe). Mialam tez chyba zbyt duza cytryne, bo jej smak zbyt zdominowal cala tarte. Dlatego trzeba pamietac, by cytryna nie byla zbyt duza, badz tez wziac jej polowe. Tak czy inaczej, mnie smakuje, a mozna oczywiscie jeszcze dorzucic inne dodatki.

Brak komentarzy: