niedziela, 27 kwietnia 2008

Drozdzowki z serem

Zachcialo mi sie w niedzielny ranek zwyklych drozdzowek... Mam juz dosc croissantow i croissantopodobnych belgijskich couque (czyli tlumaczac z belgijskiego na francuski ;)) viennoiserie, brioche). Drozdzowka z serem... mmmm... to jest to, czego mi potrzeba....
Poszukalam, poszukalam i ! jest, znalazlam! Przepis nietrudny, do ktorego w zasadzie wszystkie skladniki mialam pod reka w niedzielny poranek. Przepis pochodzi z forum CinCin.

Skladniki:
a) na zaczyn:

  • 1 1/2 lyzeczki suchych drozdzy lub 5 dag swiezych
  • 1/2 szklanki cieplego mleka
  • 1 lyzka cukru
  • 1/2 szklanki maki

b) na reszte ciasta:

  • 4 duze zoltka
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 2 lyzki cukru waniliowego
  • 3 szklanki maki
  • 4 lyzki roztopionego masla

c) na nadzienie serowe:

  • 3 lyzki miekkiego masla
  • 1/3 szklanki cukru pudru (lub wiecej)
  • 1 zoltko
  • 1 lyzeczka cukru waniliowego
  • 250-300 g sera twarogowego (ja dalam tutejszy bialy ser, ktory ma forme bardziej „plynna” od polskiego twarogu, ale sprawdzil sie dobrze).

(W oryginalnym przepisie ilosc skladnikow na nadzienie serowe byla wieksza, lecz wowczas tego nadzienia sporo zostaje, badz po prostu „wylewa sie" ono z drozdzowek jesli sie go za duzo wlozy).

Zaczyn: Drozdze rozpuscic w cieplym mleku, dodac cukier i make, dobrze wymieszac i zostawic do wyrosniecia, okolo 10-15 mniut.

Pozostale ciasto: Rozpuscic maslo, zoltka ubic z cukrem (mozna mikserem). Przesiac make do duzej miski, dodac wyrosniety rozczyn i ubite z cukrem zoltka, dobrze polaczyc i wyrabiac az ciasto bedzie gladkie i lsniace (w przypadku, jesli ciasto bedzie za geste, mozna dolac cieplego mleko – ja dolalam odrobine). Wlac rozpuszczone maslo i ciagle wyrabiac az ciasto zacznie odchodzic od reki. Uformowac w kule i zostawic do wyrosniecia w misce, az podwoi objetosc.

Nadzienie serowe: Utrzec maslo z cukrem pudrem i zoltkiem, dodac cukier waniliowy i roztarty ser. Ucierac, az masa serowa bedzie gladka.

Przelozyc ciasto na stolnice, rozwalkowac na grubosc 1 1/2 - 2cm. Wyciac koleczka i ukladac na wylozonej pergaminem blasze. (Ja wycinalam kolka o grubosci 1,5 kubkiem o srednicy 10 cm). Przykryc i zostawic do ponownego wyrosniecia. Uzywajac dna mniejszej szklaneczki (wazne, zeby byla jednak sporo mniejsza, bo inaczej nadzienie wyplywa), lekko zrobic plytke wglebienia w buleczkach, nalozyc nadzienie serowe i posmarowac rozbeltanym jajkiem. (Wazne jest by nie nakladac zbyt wiele sera, poniewaz kiedy nalozylam z lekka „gorka” po prostu „wyplynal” podczas pieczenia). Piec w temperaturze 180 st.C przez okolo 20-30 minut (ja pieklam jakies 22 minuty).


Drozdzowki sa pyszne. Takie jakie maja byc wlasnie drozdzowki z serem. :)))

7 komentarzy:

Bea pisze...

mniam :) dawno juz ich nie robilam, wiec narobilas mi smaka teraz ;)

elisabeth pisze...

hej,powiedz mi jaki ty ser kupilas?
bo u mne raczej nic z serem(takim z marketu)nie wychodzi(chodzi mi o polskie przepisy oczywiscie);

Bea pisze...

Elu, ja robilam 'moje' z Philadelphia, byly super, choc wiem, ze nie wszyscy Philadelphie lubia...

elisabeth pisze...

no to moze i ja sprobuje z philadelfia???

Anonimowy pisze...

tez mi sie marza takie drozdzowki, moze sie skusze jak zrobie ser ;)
a tak to chcialam napisac, ze super blog i bede zagladac czesciej!

Ksiezniczka z Krainy Deszczowcow pisze...

Elu, kupilam (chyba w Delhaize, albo w Matchu, nie jestem pewna) zwykly ser bialy, przy ktorym w nawiasie bylo napisane quark (bo przeczytalam, ze w UK da sie z takiego sera cos zrobic).
A jakbys szukala prawdziwego bialego sera, to jest! musisz poszukac w kazda niedziele w Brukseli na targu przy stacji Midi. Ma tam swoje stoisko www.vandaelekaas.be i ma prawdziwy pyszny bialy ser. Tyle, ze ten ser nazywa sie... brie belge. :) Pyyyszny!

elisabeth pisze...

szkoda,ze sprzedaja go w takim miejscu,my tam nigdy nie jezdzimy,nie cierpie"midi"i tego calego brudu...
dziekuje za informacje i pozdrawiam;