Na te buleczki warto zarezerwowac sobie sporo czasu. Mnie, Amebie ;) caly proces (lacznie z rosnieciem ciasta, jego "odpoczywaniem") zajal (UWAGA!) ok. 5 godzin. Pewnie jesli ktos ma wieksza wprawe, to to pojdzie szybciej, niemniej jednak jesli planuje sie je na niedzielne sniadanie, trzeba baaardzo wczesnie wstac. ;)
Nie wiem skad pochodzi najbardziej oryginalny przepis. Ja go znalazlam na blogu, ktory jest dla mnie inspiracja i od ktorego zaczela sie tak na powaznie moja przygoda z kuchnia, na Moich Wypiekach.
Skladniki na 16 buleczek:
- 325 ml letniego mleka
- 50 g roztopionego masla
- 1,5 lyzeczki majonezu
- 500 g maki pszennej
- 50 g cukru
- pol lyzeczki soli
- 2 i 1/4 lyzeczki suszonych drozdzy
Kazda kulke rozwalkowac na na plaski placek, posmarowac najpierw roztopionym maslem, potem nadzieniem. Ja zrobilam wszystkie z nadzieniem orzechowym:
Nadzienie orzechowe:
- 200 g zmielonych orzechów laskowych
- 75 g cukru
- 3 łyżki słodkiej śmietanki
- 100 g dżemu morelowego lub brzoskwiniowego
- 1 łyżka rumu lub aromat rumowy
Wszystkie skladniki wymieszac.
Buleczki mozna takze z robic z nadzieniem makowym serowym, z musem jablkowym, albo po prostu posmarowac dzemem lub czekolada.
Nadzienie makowe (banalnie proste):
- roztopione masło
- cukier
- mak (suchy)
Nadzienie serowe:
- 400 g zmielonego twarogu
- pol szklanki cukru pudru
- 1 lyzka cukru waniliowego
- 1 zoltko
- 4 lyzki miekkiego masla
Wszystkie skladniki rozetrzec na gladka mase.
(Ilosc kazdego nadzienia podaje na 16 buleczek).Posmarowany nadzieniem placek zwinac w rulonik. Kazdy rulonik naciac wzdluz zostawiajac nieprzeciete około 1/4 długosci z kazdego konca. Konce zawinac pod spod i wlozyc do srodka przez powstałe naciecie.
Gotowe buleczki klasc na blaszce oproszonej maka i pozostawic jeszcze na 15 - 20 minut do "napuszenia".
Spryskac piekarnik woda, piec około 20 - 25 minut w temperaturze 190ºC. Buleczki nie rosna juz podczas pieczenia, wiec spokojnie mozna je polozyc jedna obok drugiej. Idealne na poranne sniadanie, np. z goraca czekolada.
Jak bede robila te buleczki nastepnym razem, to zrobie z roznym nadzieniem i w roznym ksztalcie:
i Kokardki.
7 komentarzy:
Wyszły piękne i bardzo apetyczne!
Dziekuje, dziekuje. (szkoda, ze nie widac jak sie czerwienie ;)).
Mmmm...alez apetyczne pluszki! Doskonala robota z fotorelacja :D
Widze ze i Ciebie dopadlo pluszkowe szalenstwo! :) Ja sie jeszcze nie odwazylam, ale mam nadzieje, ze jednak kiedys tez je zrobie; gratuluje! i buleczek, i bloga :)
Ha, dopadlo mnie, bo poki co, to z przepisow wybieram tylko takie, co do ktorych jestem pewna, ze te skladniki, ktore sa w przepisie, bede mogla bezblednie zidentyfikowac na tutejszych sklepowych polkach. ;)
Ten przepis wlasnie taki jest.
I do tego jakie dobre te buleczki.
Przepis na pliuszki (плюшки)i sposób ich kształtowania jest autorstwa Lavender Dream z Izbushki:
http://www.izbushka.com/forum/showthread.php?t=204
Dziekuje Ci bardzo Joanno za ten adres. To forum wyglada bardzo ciekawie. Szkoda tylko, ze poki co brak mi cierpliwosci zeby sie znow z bukwami zaprzyjaznic. :(
Ale moze sie usmiechne do 2 rosyjskojezycznych kolezanek w pracy. ;)
Prześlij komentarz