Skladniki:
- 1 saszetka puree ziemniaczanego (125 g) + 25 ml mleka
- 3 jajka
- cebula
- 50 g parmezanu
- 50 g fety
- po pol peczku szczypiorku i pietruszki
- oliwa
- maslo i bulka tarta do wysmarowania formy
- sol, pieprz
Przygotowac puree (jako, ze ja wolalam puree z ziemniakow niz z torebki, po prostu ugotowalam kilka ziemniakow - 7 i zrobilam z nich puree dodajac troche mleka). Obrac i pokroic cebule na male kawalki i podsmazyc ja na oliwie przez 5 minut. Umyc i poszatkowac szczypiorek i pietruszke. Pokroic fete na male kawalki, zetrzec parmezan na tarce o malych oczkach. Wymieszac puree z cebula, ziolami, jajkami i serem. Doprawic sola i pieprzem.
Wlozyc do nagrzanego do 180°C piekarnika i piec przez ok. 20 min. Wyjac z foremki i serowac na cieplo, np. z salatka ze szpinaku.
Jak widac na zalaczonym obrazku przy wyjmowaniu korona sie nieco hmmm... rozpadla. ;) Nie umniejsza to niemniej jednak jej smaku, choc na przyszlosc spokojnie pozna ugotowac jeszcze kilka ziemniakow na te porcje innych skladnikow, a poza sola i pieprzem uzyc takze innych przypraw wedlug upodobania, z sama sola i pieprzem danie jest nieco mdle w smaku.
I dla poczatkujacych polecam skorzystanie jednak z innej, latwiejszej formy.
2 komentarze:
Swietny pomysl! bardzo mi sie podoba! do wyprobowania :)
No wlasnie ja chyba niedlugo zrobie drugie podejscie, tylko forme sobie latwiejsza wybiore. ;)
Prześlij komentarz