Jako ze marchewki przygotowanej do zrobienia kremu z marchewki zostalo jeszcze sporo postanowilam ja jakos spozytkowac. Aby bylo bardziej oryginalnie zabralam sie za... suflet. Przepis pochodzi z "Maxi Cuisine" N°46 Avril-Mai 2008.
Skladniki:
- 400 g marchewki
- 3 jajka
- 100 ml smietany
- 100 g startego sera gouda (dalam ementaler, bo goudy nie mialam)
- maslo do wysmarowania remekinow
- kminek w pudrze
- sol, pieprz
Umyc i obrac marchewke. Nastepnie pokroic w plasterki. Wrzucic na wrzatek i gotowac ok. 20-25 min. az beda miekkie. Nastepnie zmiksowac w blenderze. Dodac zoltka rozbeltane ze smietana i serem. Dosypac 3 szczypty kminku, posolic, popieprzyc. Delikatnie "wmieszac" ubite na piane bialka ze szczypta soli.
Mase wlac do 6 wysmarowanych uprzednio maslem ramekinow do ok. 3/4 ich wysokosci. Piec 18-20 min. w rozgrzanym do 200°C piekarniku. Podawac na cieplo.
Niestety, zanim zdazylam zrobic zdjecie suflet zdazyl juz opasc. Musze jednak przyznac, ze w smaku jest calkiem dobry. Moze nie rewelacja, ale ciekawy pomysl na danie z marchewki.
2 komentarze:
Amebo! Fantastyczne!
Mniam, mniam. :)Szkoda tylko, ze takie oklapniete.
Prześlij komentarz